Baltic Power: Statek instalacyjny w Porcie Gdynia

Budowa farm wiatrowych na morzu będzie w najbliższych kilkunastu latach kluczowym elementem procesu transformacji energetycznej w Polsce. O wysokim potencjale Morza Bałtyckiego w tym zakresie stanowią m.in. dobre warunki w zakresie wietrzności oraz relatywnie niskie głębokości. Jeszcze w tej dekadzie moc zainstalowana w energetyce wiatrowej offshore przewyższy moc zainstalowaną pierwszej elektrowni jądrowej w kraju, w której pierwszy reaktor zostanie oddany do użytku w połowie lat 30. Najbardziej zaawansowaną inwestycją offshore’ową jest obecnie Baltic Power, projekt joint venture Orlenu i kanadyjskiego Northland Power.

W ramach inwestycji w odległości ok. 23 kilometrów od linii brzegowej powstanie 76 turbin wiatrowych o mocy 15 MW każda, co przełoży się na 1140 MW mocy zainstalowanej. Co istotne, będzie to jedna z pierwszych farm wiatrowych na świecie z turbinami wiatrowymi o tak dużej mocy. W październiku z zakładu produkcyjnego Steelwind w Nordenham w Niemczech ruszył pierwszy z 26 transportów łącznie 78 fundamentów w postaci monopali z elementami przejściowymi, na których usadowione zostaną turbiny wiatrowe, a także dwie morskie stacje elektroenergetyczne.

W dniu 8 listopada do portu morskiego w Gdyni dotarł statek instalacyjny Svanen armatora Van Oord, który będzie wykorzystywany do zabudowy monopali. Za obsługę agencyjną Svanena odpowiada Morska Agencja Gdynia. Jednostka ma być przez kolejne tygodnie przygotowywana do rozpoczęcia realizacji zadania – roboty budowlane na morzu mają ruszyć już w styczniu. Monopale, wykonane ze specjalnej stali, odpornej na działanie warunków atmosferycznych i zasolenie wód morskich, będą wbijane nawet ponad 40 metrów w dno morskie. Przypomnijmy, że na obszarze planowanej inwestycji głębokości dna morza sięgają 30-45 metrów.

Budowa pierwszej polskiej farmy wiatrowej offshore będzie realizowana z wykorzystaniem portu morskiego w Rønne na duńskiej wyspie Bornholm. Wprawdzie budowa terminala instalacyjnego w Świnoujściu realizowana jest zgodnie z terminami określonymi w umowach z wykonawcami, jednak rozpoczęła się nieco za późno, co spowodowało ryzyko dla realizacji projektu Baltic Power w założonym harmonogramie, dlatego podjęto decyzję o wykorzystaniu portu wskazanego wcześniej jako rezerwowy.